W Radzie Najwyższej Ukrainy odbyła się debata w sprawie określenia zbrodni wołyńskiej przez polskich posłów mianem ludobójstwa. Parlament Ukrainy potępił decyzję Sejmu i Senatu RP w tej sprawie: "to upolitycznianie historii".
W przyjętej późnym popołudniem rezolucji Rada Najwyższa Ukrainy zaapelowała jednocześnie o pojednanie między dwoma narodami na zasadzie wzajemnego, chrześcijańskiego przebaczenia oraz o rzetelne zbadanie wydarzeń, do których doszło na Wołyniu w latach drugiej wojny światowej. Wbrew oczekiwaniom ukraińscy deputowani nie zajęli się projektami rezolucji, w których, w odpowiedzi adresowanej polskim senatorom i posłom, proponowano m.in. upamiętnienie "ofiar ludobójstwa dokonanego przez państwo polskie na Ukraińcach w latach 1919-1951".
"Histeria antyukraińska"
- Parlament Ukrainy uważa, że ustanowiony przez Sejm RP Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP (…) jest przejawem upolitycznienia tragicznych stronic ukraińsko-polskiej historii – czytamy w rezolucji. Rada Najwyższa podkreśliła, że debata na ten temat toczyła się w Polsce w warunkach "histerii antyukraińskiej" oraz akcji niszczenia ukraińskich pomników na terytorium Polski i na tle ataków na uczestników uroczystości religijnych. Ukraińscy deputowani napisali, że uchwała Sejmu została przyjęta w czasie, gdy na wschodzie ich kraju trwa wojna z Federacją Rosyjską. Oświadczyli także, że decyzja Sejmu podważa dyplomatyczny dorobek dwóch krajów na rzecz porozumienia, wzajemnego przebaczenia i upamiętnienia niewinnych ofiar konfliktu, wśród których są Ukraińcy i Polacy. - Rada Najwyższa Ukrainy potępia jednostronne działania Senatu i Sejmu RP, wymierzone w pozytywne rezultaty współpracy, osiągnięte w trakcie trwającego przez ostatnie dziesięciolecia ukraińsko-polskiego konstruktywnego dialogu – głosi projekt rezolucji.
Kilka projektów uchwał
Wcześniej w Radzie Najwyższej zarejestrowano kilka projektów uchwał w tej sprawie.
Autorem jednej z najostrzejszych wersji jest deputowany niezrzeszony, Ołeh Musij, który w sierpniu zaproponował upamiętnienie "ofiar ludobójstwa dokonanego przez państwo polskie na Ukraińcach w latach 1919-1951". W ubiegłym tygodniu grupa ukraińskich intelektualistów i polityków, w tym były prezydent Leonid Krawczuk, zwróciła się do parlamentu Ukrainy z apelem o ustanowienie aż trzech dni pamięci - jak to określono - ofiar polskich zbrodni przeciwko Ukraińcom. W ich petycji zaproponowano, by parlament ogłosił trzy daty upamiętniające ofiary konfliktu ukraińsko-polskiego: 23 września jako "Dzień (pamięci) polskich represji wobec autochtonicznej ludności ukraińskiej Galicji", 25 grudnia jako "Dzień pamięci ludobójczego wyniszczenia przez polskie podziemie autochtoniczne ukraińskiej ludności na odwiecznie ukraińskich ziemiach" oraz 25 kwietnia jako "Dzień pamięci Ukraińców, którzy padli ofiarą przymusowej deportacji, dokonanej przez państwo polskie". W lipcu polski Sejm przyjął uchwałę, która głosi, że ofiary zbrodni popełnionych w latach 40. przez ukraińskich nacjonalistów nie zostały należycie upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane, zgodnie z prawdą historyczną, ludobójstwem. Wyrażono w niej zarazem szacunek wobec Ukraińców, którzy ratowali Polaków.
Zbrodnia wołyńska
Zbrodnia wołyńska to masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-1944 przez OUN i UPA na ludności polskiej na Wołyniu. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA wspierane przez miejscową ludność ukraińską zaatakowały około 150 polskich miejscowości.
Dla polskich historyków zbrodnia wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. ofiar: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar. Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były konsekwencją wojny Armii Krajowej z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12 tys., a nawet 20 tys. ofiar.
Autor: jaz/kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia